Greckie godziny ciszy – między tradycją a prawem: lekcja dla Polski

Grecja od dziesięcioleci stosuje jeden z najciekawszych systemów prawnej ochrony przed hałasem w Europie, łączący tradycję kulturową z surowymi sankcjami. 

System ten, zakorzeniony w śródziemnomorskiej kulturze odpoczynku, stanowić może interesującą inspirację dla Polski, gdzie debata o zanieczyszczeniu hałasem często napotyka na argumenty o „zamykaniu biznesów”, jeśli będą miały one ograniczenia co do generowania tego hałasu.

Prawne podstawy greckiego systemu ochrony przed hałasem ustanowiono już w 1984 roku, kiedy wprowadzono ustawę dotyczącą zakłócania porządku publicznego i bezpieczeństwa. To właśnie na mocy tej ustawy powstała Grecka Policja (Hellenic Police) jako rezultat połączenia żandarmerii i policji miejskiej, otrzymując między innymi kompetencje do egzekwowania przepisów o hałasie.

Kluczowym aktem prawnym regulującym godziny ciszy stało się Rozporządzenie Policyjne 3/1996 (Police Order 3/1996), które szczegółowo określiło godziny obowiązkowej ciszy oraz katalog zakazanych w tym czasie działań. Co istotne, regulacje te nie powstały w próżni – były formalizacją wielowiekowej tradycji śródziemnomorskiej sjesty (po grecku mesimeri – μεσημέρι), będącej naturalną odpowiedzią na klimat i rytm życia w tej części Europy.

Obowiązujące przepisy: dwa sezony, różne godziny

Greckie prawo rozróżnia dwa okresy w roku z odrębnymi godzinami ciszy:

Sezon letni (1 kwietnia – 30 września):

  • Popołudniowy odpoczynek: 15:00-17:30
  • Nocna cisza: 23:00-7:00

Sezon zimowy (1 października – 31 marca):

  • Popołudniowy odpoczynek: 15:30-17:30
  • Nocna cisza: 22:00-7:30

W tych godzinach zakazane są wszelkie działania generujące hałas, w tym: używanie instrumentów muzycznych, głośne słuchanie radia i telewizji, krzyki, głośne śpiewanie, taniec, prace budowlane, używanie elektronarzędzi, głośne gry w lokalach publicznych, załadunek i rozładunek towarów, a nawet głośne rozmowy na dworcach i przystankach.

Sankcje: nie tylko grzywny

System kar za naruszenie przepisów jest surowy i wielopoziomowy. Zgodnie z artykułem 12 ustawy 1481/1984, osoby naruszające godziny ciszy mogą zostać ukarane:

  • Karą pozbawienia wolności do 5 miesięcy
  • Grzywną do 150 stawek dziennych – jest to system, w którym sąd najpierw ustala liczbę stawek według wagi wykroczenia, a następnie określa wartość jednej stawki na podstawie dochodów sprawcy (od kilku do kilkudziesięciu euro dziennie), dzięki czemu kara jest proporcjonalnie dotkliwa zarówno dla osoby bogatej, jak i ubogiej.

Nowy Kodeks Karny klasyfikuje zakłócanie ciszy jako przestępstwo, co oznacza możliwość natychmiastowego aresztowania. W praktyce właściciele lokali gastronomicznych i rozrywkowych mogą być aresztowani i postawieni przed sądem w ciągu 48 godzin. W lipcu 2022 roku na Korfu i Zakynthos aresztowano pięć osób za granie muzyki poza dozwolonymi godzinami oraz przekraczanie dopuszczalnych poziomów hałasu.

Wpływ na życie społeczne i gospodarcze: czy Grecy zamykają biznesy z powodu ograniczeń w emisji hałasu?

Kluczowe pytanie brzmi: czy surowe przepisy o hałasie prowadzą do zamykania sklepów i lokali, jak argumentują przeciwnicy takich regulacji w Polsce? Grecka rzeczywistość pokazuje bardziej złożony obraz.

W tradycyjnych greckich miejscowościach większość sklepów rodzinnych rzeczywiście zamyka się w godzinach popołudniowej sjesty (około 14:00-17:00). Jednak to nie jest wynik przymusu prawnego, lecz świadomego wyboru właścicieli, którzy – jak ujął to jeden z greckich kupców – „chcą, aby ich życie było bardziej zorientowane na człowieka” i mogą w tych godzinach pójść na plażę.

Co istotne, w 2007 roku parlament grecki uchwalił ustawę wymagającą od sklepów jednolitych godzin otwarcia (na wzór europejskich centrów handlowych z klimatyzacją), uznając to za bardziej nowoczesne i tworzące nowe miejsca pracy. Jednak większość rodzinnych sklepów zignorowała tę ustawę, wybierając tradycyjny rytm pracy. Wyjątek stanowią:

  • Supermarkety (otwarte bez przerwy)
  • Sklepy w miejscowościach turystycznych
  • Duże sieci handlowe

Lokale gastronomiczne i rozrywkowe

To tutaj przepisy są najbardziej restrykcyjne. W 2019 roku wprowadzono zaostrzenie przepisów dotyczących muzyki w kawiarniach, barach i restauracjach:

  • Muzyka musi być wyłączona o 22:00 zimą i o 23:00 latem
  • Muzyka nie może być grana w godzinach 15:00-17:00 (sjesta)
  • Wyjątek: lokale ze specjalną licencją wydaną przez gminę

Nowelizacja ta wywołała początkowo gwałtowny sprzeciw branży rozrywkowej. „Chcą nas zamknąć” – skarżył się właściciel tawerny z muzyką na żywo, porównując nowe przepisy do wcześniejszego zakazu palenia. W 1994 roku, kiedy wprowadzono wymóg kończenia muzyki o 2:00 w nocy, w Atenach wystąpiły protesty właścicieli lokali gastronomicznych i pubów. 

Jednak mimo protestów, przepisy są konsekwentnie egzekwowane. Policja regularnie kontroluje lokale i zatrzymuje właścicieli łamiących przepisy. Widać w Grecji jest większa kultura przestrzegania prawa niż w Polsce. 

Kontekst kulturowy

Zrozumienie greckiego podejścia do hałasu wymaga poznania głębokiego kontekstu kulturowego. Jak się domyślacie sjesta (mesimeri) nie jest kaprysem, lecz koniecznością klimatyczną w kraju, gdzie letnie temperatury regularnie przekraczają 35°C.

Nazwa pochodzi od łacińskiego hora sexta – „szósta godzina”, licząc od świtu, co przypada na południe, gdy słońce jest najsilniejsze. Tradycja ta jest głęboko zakorzeniona w codziennym życiu: w małych wsiach ulice dosłownie pustoszeją, ludzie wracają do domów na lunch i odpoczynek.

Co więcej, badania naukowe potwierdzają korzyści zdrowotne sjesty: krótka drzemka w ciągu dnia poprawia funkcje kognitywne, pamięć, kreatywność i produktywność, a także redukuje ryzyko zawału serca o 37%.

Współczesne wyzwania

Greckie godziny ciszy stają obecnie przed poważnym wyzwaniem ze strony turystyki masowej. Wielu turystów nie zna tych przepisów i nieświadomie je łamie – głośno słuchając muzyki, organizując imprezy na balkonach czy ogólnie zachowując się głośno w środku dnia.

Polskie źródła ostrzegają: „głośne śpiewanie przy lampce wina może skutkować grzywną – lub czymś gorszym”. Strona Nikana.gr, popularna wśród polskich turystów, otrzymała liczne skargi na hałaśliwych sąsiadów w apartamentach.

Niestety w miejscowościach o dużym obłożeniu turystycznym można zaobserwować powolną erozję tej tradycji: sklepy pozostają otwarte, aby obsłużyć turystów, którzy nie chcą wracać do hoteli w środku dnia. Jednak paradoksalnie, właśnie w tych miejscowościach przepisy są najsurowiej egzekwowane wobec lokali rozrywkowych i gastronomicznych, aby chronić jakość życia mieszkańców.

W praktyce system działa wybiórczo. Źródła wskazują, że turystów rzadko karze się grzywnami – częściej otrzymują ostrzeżenia, ale to właściciele apartamentów mają problem za nie uspokojenie swoich hałaśliwych gości – w sumie jest w tym pewna logika. Władze uznają, że obowiązkiem gospodarza jest poinformowanie obcokrajowców o zasadach jakie panują w ich lokalu, hotelu, itp. 

Zatem właściciele biznesów są traktowani inaczej – to oni są zatrzymywani, aresztowani, stawiani przed sądem i na nich nakładane są kary finansowe. Jak zauważa portal Keep Talking Greeceklient hałasuje, aresztuj właściciela lokalu. Czy to on hałasował? Nie, ale jest łatwiejszym celem. To ujęcie jest nieco brutalne (chociaż też na swój sposób prawdziwe), jednakże często tłumaczenie dotyczy porównania gospodarza do opiekuna, który odpowiada za to co się wydarzyło z dziećmi w prowadzonym przez niego przedszkolu. Nie można jednocześnie udostępniać ludziom alkohol, stwarzać atmosferę zabawy, nie informować tych ludzi o tradycji i prawie w Grecji, a potem powiedzieć – to nie moja wina, że się tak zachowują. 

* * *

Greckie godziny ciszy to system dojrzały i sprawdzony, działający od 1984 roku (ustawa 1481/1984) i sformalizowany rozporządzeniem z 1996 roku. Łączy prawną surowość z głęboką tradycją kulturową, pokazując, że ochrona przed hałasem nie oznacza śmierci gospodarczej, lecz inny model życia społecznego.

Dla Polski, gdzie debata o hałasie często sprowadza się do argumentu, że ograniczenia co do hałasu (czy alkoholu) będą powodować zamykanie lokali gastronomicznych czy sklepów, Grecja oferuje inspirującą alternatywę: można chronić ciszę, nie rezygnując z pulsującego życia społecznego. Wymaga to jednak determinacji w egzekwowaniu prawa i – co może najważniejsze – zmiany kulturowej w postrzeganiu ciszy nie jako ograniczenia, lecz jako wspólnego dobra. 

Klaudia Dąbrowska

Absolwentka pedagogiki na Uniwersytecie Warszawskim oraz studiów podyplomowych "Komunikowanie i media" na Wydziale Zarządzania i Komunikacji Społecznej na Uniwersytecie Jagiellońskim.
Instytut Ekologii Akustycznej
ul. Hoża 86 lok. 410
00-682 Warszawa
Email: instytut@yahoo.com
KRS: 0000499971
NIP: 7123285593
REGON: 061657570
Konto. Nest Bank:
92 2530 0008 2041 1071 3655 0001
Wszystkie treści publikowane w serwisie są udostępniane na licencji Creative Commons: uznanie autorstwa - użycie niekomercyjne - bez utworów zależnych 4.0 Polska (CC BY-NC-ND 4.0 PL), o ile nie jest to stwierdzone inaczej.